niedziela, 23 sierpnia 2015

Room decor!

                                Witam was po dłuuugiej przerwie! Niedawno postanowiłam poeksperymentować i pozmieniać kilka dodatków w moim pokoju.W związku z tym dziś pokażę wam kilka prostych pomysłów,dzięki którym będziecie mogli dodać kilka nowych i wesołych detali do waszych pokoji ! Do dzieła!

                                                          Koronkowy świecznik


Potrzebne materiały:

-klej,
-małą szklankę,
- kawałek materiału koronkowego

Jednyne co musicie zrobić to przykleić koronkę na wybranej części szklaneczki.Ten sposób jest banalny do wykonania ale za to efektowny! Po zapaleniu, światło świeczki przebija się przez koronkę,dając piękny efekt.

                                          

                                                      Tablica Korkowa

 


Potrzebne materiały:
-oczywiście tablica:
-zdjęcia lub inspiracje z gazet,które chcielibyście na niej umieścić.


Ten pomysł jest bardzo spersonalizowany,ponieważ możecie ozdobić waszą tablice jak tylko wam sie podoba.Ramki  pomalowałam na kolor biały,aby bardziej pasowały do wystroju.Wywołałam moje ulubione zdjęcja i podkleiłam.




                                                   

                                                          Papierowe kwiaty

 


Ta ozdoba jest sławna  w tym roku na różnych stronach takich jak Tumbler,Pinterest.Bardzo mi się spodobała,więc postanowiłam ją odtworzyć.

 Potrzebne materiały:
-biłuła lub cienki filc
-sznurek lub nić.

Bibułe tniemy na 5-10 dużych części i układamy ją równo na sobie.Im więcej warst papieru tym pełniejszy będzie wasz kwiat. Papier składamy w harmonijkę i związujemy.Końce przycinamy nożyczkami.Warstwowo podnosimy do góry. 


Dajcie znać jakie pomysły wam przypadły do gustu i może macie jakieś inne dodatki,które wykonaliście w ostatnim czasie? :)

sobota, 27 czerwca 2015

Ulubieńcy lata!

                            

Ala co ty piszesz,jak to ulubieńcy lata? Przecież wakacje dopiero się zaczęły!
Mam namyśli lato z tamtego roku :D Dziś podzielę się z wami kilkoma produktami, które używałam w czasie letnim i na pewno będę używać w tym roku!

Pierwszą rzeczą jest mój ulubiony szampon z Palmolive z ekstraktem z białą pokrzywą i dziką miętą.Jest przeznaczony do włosów z łupieżem,którego ja nie posiadam,lecz do kupna zachęcił mnie zapach tego szamponu.Pamiętam jak moja mama kupiła go po raz pierwszy.Też tak macie,że zapachy perfum czy smak jedzenia przywołuje wam wspomnienia?Właśnie mam tak z tym produktem i wszystkimi innymi które wam dziś pokażę.Wracając :D.Bardzo lubię go używać, ponieważ włosy są po nim sypkie,nie puszą się i są lśniące.Nie miałabym nic przeciwko gdyby firma wypuściła mgiełkę do włosów o tym zapachu.



 Mgiełki odświeżają i chłodzą skórę, pozostawiając na niej delikatny zapach.Nie utrzymują się jednak zbyt długo,ponieważ nie zawierają dużo alkoholu w składzie. Jest to bardzo fajna opcja na lato, mgiełki są dostępne w różnych zapachach.


Kolejny na liście jest witaminowy krem do rąk z Lirene.Jest to mój najlepszy produkt jeśli chodzi o pielęgnację skóry dłoni. Nawilża je ,a przy tym pięknie, delikatnie pachnie.Bardzo szybko się wchłania i jest tani.Pisałam już kiedyś o nim. Kupiłam go w Rossmanie za 6 zł , czasami widziałam go na promocji za 4 zł.


Ostatni jest żel pod prysznic Original Source Mango & Macadamia.Bardzo ładnie owocowo pachnie.Zapach przypomina sok owocowy.Ma kremową konsystencję i delikatnie nawilża.Kupiłam go w biedronce,niestety nie pamiętam ceny,ale mówi się: "nic nie zaskoczy tego co widział niskie ceny w biedronce".Tak jak reklama  z tamtego roku,dzięki której odkryłam z siostrą piosenkę ,która stała się naszym  hitem 2014.





Mam nadzieję,że notka się spodobała i zachęciła was do wypróbowania jakiegoś produktu,który stanie się może waszym odkryciem lata 2015? :)

czwartek, 25 czerwca 2015

OOTD - Zakończenie roku szkolnego!


Wreszcie nadszedł ten upragniony przez nas wszystkich dzień kiedy W KOŃCU! pożegnamy szkołę na te dwa miesiące.Wszystko dzieje się według wcześniej zaplanowanego schematu: przychodzimy,nauczyciele rozdają świadectwa,jakaś klasa coś przedstawia ,potem czas na dawanie kwiatów i upominków wychowawczyniom i jak co roku puszczają u nas tą sama piosenkę "To już jest koniec" lecz tak naprawdę tylko udajemy  ,że szkoła zniknęła i na te dwa miesiące wyrzucamy te słowo z naszej głowy...


 
Przedstawię wam dzisiaj mój outfit na zakończenie.W tym roku wybrałam obcje bez czarnej  spódniczki i postawiłam na malinową marynarkę z Zary.Do tego kremowa bluzka z C&A , spodnie oraz czarne baletki ,które kupiłam w H&M.



 



Do zobaczenia już na wakacjach! Taka mała rada: nie zapomnijcie wyjąć resztek kanapek z plecaków ,bo pod koniec sierpnia gdy znowu będziecie musieli spakować do nich książki,spotka was niezbyt miło pachnąca niespodzianka :D Wiem co mówię,już kilka razy doświadczyłam tego na własnej skórze...

niedziela, 21 czerwca 2015

Biszkopt z truskawkami


                             

Dzisiaj podzielę się z wami bardzo łatwym przepisem na lekkie biszkoptowe ciasto z truskawkami.Jeśli macie ochotę coś upiec a jesteście za leniwi na zrobienie z jakiegoś trudnego,niesprawdzonego przepisu,ten jest właśnie dla ciebie!

Biszkopt:

składniki:
- 6 jaj,
- 1 szklanka mąki,
- 1 szklanka cukru,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia.

Białka ubić na sztywno,dodać cukier i żółtka.Następnie dodać mąkę zmieszaną z proszkiem i lekko wymieszać.Wylać na formę do pieczenia.Piec w temp 160-180 stopni C przez około 30-40 min.

Galaretka z truskawkami:

składniki:
- 2 opakowania galaretki truskawkowej
- 1 kg truskawek

Rozpuścić galaretkę według podanej na opakowaniu instrukcji, poczekać aż wystygnie i lekko stężeje w lodówce.Truskawki ułożyć na przestudzonym cieście i ostrożnie zalać galaretką.











Ten przepis doskonale sprawdzi się na rodzinne spotkania lub podczas czytania książki w letnie dni :)



niedziela, 7 czerwca 2015

Czym są marzenia?



Marzenia. Dla każdego to słowo oznacza coś innego. Czasami są to małe sprawy,dostać nową bluzkę,telefon,aparat. Dla innego to mieć kogoś bliskiego, na ziemi są ludzie,którzy nie mają rodziny. Po świecie chodzą dzieci głodne,samotne. Mają inne potrzeby,sprawy,marzenia. Czasami są one niemożliwe to spełnienia. Lecz niemożliwe może stać się możliwe,trzeba się nie poddawać i im pomóc. Nic nie przychodzi od razu,trzeba na to zapracować! Jeśli coś nie idzie tak jak byś chciał,nie poddawaj się,udowodnij sobie,że możesz je spełnić!Niech to da Ci kopa do dalszego działania! Pokaż,że mimo tego potrafisz wstać poprawić koronę i iść dalej!





sobota, 30 maja 2015

Babeczkowe potwory!


Pamiętacie niebieskiego stworka z Ulicy Sezamkowej,który oddałby wszystko za ciastko? Bardzo lubiłam tą bajkę w dzieciństwie.Wprawdzie nie oglądam już programów dla dzieci lecz trochę dziecka jeszcze we mnie zostało :P. Na Dzień Mamy postanowiłam zrobić mojej mamie małą niespodziankę i upiec coś sama. Szukając inspiracji w gazecie natknęłam się na właśnie ten przepis. Może babeczki nie wyglądają tak pięknie jak na obrazku,ale wyszły pysznie! 


Składniki:
-1 i 3/4 szklanki mąki,
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1/2 łyżeczki sody,
-3/4 szklanki drobnego cukru,
-2 jajka,
-1/2 plus 2 łyżki stołowe mleka,
-1/2 szklanki oleju
-kilka kropli aromatu waniliowego,
-1 i 1/2 kostki masła (300g+150g)
-300g cukru pudru,
-niebieski barwnik spożywczy,
- okrągłe biszkopty,
-białe draże,
-1 kostka gorzkiej lub mlecznej czekolady.

Sposób przygotowania:
Do miski wsypać mąkę,proszek, sodę i drobny cukier. W osobnym naczyniu roztrzepać jajka,wymieszać z 1/2 szklanki mleka i oleju. Dodać kilka kropli aromatu. Przełożyć do miski z suchymi składnikami. Całość starannie wymieszać łyżką lub mikserem. Formę do muffinów wyłożyć po porcji ciasta. Piekarnik nagrzać do temperatury 190 stopni C.Wstawić formę z babeczkami. Piec od 30-45 min. Upieczone babeczki wystudzić.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na puszysty krem. Pod koniec dodać 2 łyżki mleka oraz stopniowo barwnik. Masę schłodzić w lodówce i przełożyć do szprycy cukierniczej lub(jak ja to zrobiłam)do woreczka z zamkiem. Muffiny naciąć poziomo i do otworu włożyć po ciasteczku.Przeciąć woreczek w rogu i pokryć kremem.Położyć draże. W kąpieli wodnej rozpuścić kostkę czekolady. Za pomocą wykałaczki nałożyć czekoladę na draże aby przypominały źrenice.

                                                                                                               
                                                                                                              Smacznego!





sobota, 16 maja 2015

Byle do wakacji!

Cześć! Bardzo się cieszę (i pewnie wy też),że niedługo zaczynają się wakacje!Żadną motywacją jest wstawanie z łóżka z myślą,że  zaraz usiądziemy do ławek gdy świeci słońce!Pamiętam,że na początku września byłam taka przygnębiona z powrotu do szkoły.Dlaczego wakacje nie trwają 6 miesięcy dwa razy w roku?:D.Ostatnio jestem taką niezdarą,że jeśli dożyję do końca czerwca będę zaskoczona...Na początku tamtego tygodnia przytrzasnęłam sobie palce drzwiami od samochodu.Dosłownie!Moje palce zatrzasnęły się razem z drzwiami!Na w-fie podczas ćwiczeń uderzyłam się w głowę ręką ,a na angielskim spadłam z krzesła.Oczywiście to nie koniec.Do pani nauczycielki powiedziałam "Hej",a do księdza "sory" :D.Takk.Będę naprawdę zdziwiona jeśli mi się  uda dotrwać do wakacji...
Skreślając kartki w kalendarzu obliczyłam,że  pozostało jeszcze 40 dni!
 Postanowiłam,że pokażę wam dzisiaj kilka zdjęć z letnim akcentem,które zrobiłam ostatnio podczas weekendu majowego.











niedziela, 10 maja 2015

Zostałam nominowana do LBA!

         

Bardzo dziękuję za nominację Marcie z bloga ASSMELIA: http://assmelia.blogspot.com/. Jest to dla mnie bardzo duże wyróżnienie.Sprawiło mi to wielką radość :D.Nie sądziłam ,że ktoś doceni to co robię!

LBA czyli  Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody, należy odpowiedzieć na 10 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 10 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 10 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.


Pytania które otrzymałam: 

1.Skąd pomysł na nazwę bloga?
Długo zastanawiałam się nad nazwą bloga.Myślę,że jest to najważniesjsza decyzja jaką musi  podjąć osoba która zakłada bloga.Nazwa musi być ciekawa ,żeby zainteresować czytelnika.Spytałam moją siostrę czy ma jakieś propozycje,a ona powiedziała:"O czym będzie blog?".Odpowiedziałam taki Mish Mash, o wszystkim.Stąd właśnie przyszedł pomysł.

2. Co sprawiło Ci szczególną trudność w pisaniu pierwszego posta?
Pamiętam,że swój pierwszy post pisałam gdzieś około 24:00.W skrócie opisuje mnie.
Przeglądając blogi szczególnie zainteresował mnie opis wszystkim nam znanej Alex Mandostyle i był dla mnie inspiracją.Pisząc go starałam się aby był krótki, śmieszny i zainteresował czytelnika.

3. Jak to się stało, że założyłeś/aś bloga?
Była to bardzo spontaniczna decyzja i przypuszczam,że większość blogów tak powstaje.

4. Czy znajomi, rodzina, przyjaciele wiedzą o Twoim blogu? Co o tym sądzą?
Rodzina jest ze mnie dumna.Jedynie koledzy z klasy początkowo się śmiali,ale nie przejmuję się wcale bo to przecież koledzy z klasy i jeśli nie oni to kto miałby to robić? ;D

5. Na co zwracasz szczególną uwagę, gdy wchodzisz na innego bloga?
Przede wszystkim na treść.Widać po tym czy autor się stara i pisze z pasji,czy po prostu dla korzyści.Oczywiście dużą rolę odgrywa również design.Obserwuję blogi z jasną i przyjemną kolorystyką.

6. Co jest Twoim pochłaniaczem czasu? 
Zdecydowanie internet!Dużo czasu spędzam na czytaniu blogów i poświęcam czas swojemu.W wolnych chwilach czytam książki, oglądam You Tube, tańczę ,śłucham muzyki i robię dużo innych rzeczy :D.

7. Czy spotkałeś/aś się już z krytyką swojego bloga?
 Tylko znajomi z klasy jak pisałam powyżej.

8. Ile średnio zajmuje Ci napisanie posta?
Czas pisania posta zależy od tematu na jaki piszę.Przeważnie od 20 min do 1,5 godz. 

9. Jaki jest Twój ulubiony zespół muzyczny?
Nie mam ulubionego zespołu.Słucham różne rodzaje muzyki.

10. Jaki jest Twój ulubiony blog?
Ostatnio często czytam:
Pastelowe Love-http://pastelowe-lovee.blogspot.com/
Beauty&Fashion-http://beautyandfashionbykatrin.blogspot.com/
Pisane Miodem-http://pisanemiodem.blogspot.com/
Don't be Normal-http://dont-benormal.blogspot.com/


Pytania:

1. Dlaczego zdecydowałaś się na założenie bloga  
2.Na co zwracasz uwagę przeglądając różne blogi?
3.Ile czasu spędzasz na napisaniu posta?
4.Co robisz w wolnych chwilach?
5.Czy spotkałeś się już z krytyką swojego bloga?
6.Jakie jest twoje największe marzenie?
7.Co sądzi rodzina,przyjaciele,znajomi o twoim blogu?
8.Jaki jest twój ulubiony blog?
9.Skąd wziąłeś pomysł na nazwę bloga?
10.Skąd bierzesz inspiracje na pisanie postów?


Teraz czas na blogi,które nominuję! :D
1.http://beautyandfashionbykatrin.blogspot.com/
2.http://littleredcherrysmile.blogspot.com/
3.http://dejli-dejli.blogspot.com/
4.http://anhelv.blogspot.com/
5.http://hairlineheavens.blogspot.com/
6.http://twoyearsinocean.blogspot.com/#_=_
7.http://natala-naatalia.blogspot.com/
8.http://terazmilcz.blogspot.com/
9.http://rysiak.blogspot.com/
10. http://karolaaa-world.blogspot.com/


 

wtorek, 5 maja 2015

American pancakes!

 Chciałabym się dzisiaj podzielić z wami przepisem który znalazłam w książce "Cukierni Lidla",Pawła Małeckiego.Pierwszy raz robiłam sama takie naleśniki!Właściwie nie sama,ale biorąc pod uwagę moją siostrę,która ucieranie cukru z żółtkiem wzięła za dosłownie,można powiedzieć,że po części zrobiłam je sama :D.
 


Do przygotowania waszych amerykańskich naleśników będziecie potrzebować:
- 4 jajek,
- 1 łyżki cukru,
- 1 opakowania cukru waniliowego,
- 40g roztopionego masła,
- 200ml letniego mleka,
- 1,5 szklanki mąki tortowej,
- 1żyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta sody oczyszczonej,
- dwie szczypty soli,
- olej do smażenia naleśników.

Najpierw oddzielamy jajka i ucieramy żółtka z cukrem oraz cukrem waniliowym. Dodajemy masło.Mieszając stopniowo dolewamy mleko.Lepiej robić to w wysokim naczyniu, ponieważ używając mniejszego po prostu  możemy wybrudzić mamie kuchnię :P.
Następnie przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia oraz sodą.Ponownie wszystko razem mieszamy.Dodajemy szczyptę soli oraz ubite na pianę białka.Mieszamy i smażymy na rozgrzanej patelni posmarowanej wcześniej olejem.Smażymy je z obu stron do uzyskania ciemnozłotego koloru.


Do udekorowania użyłam kilku liści mięty oraz miodu.


 A wy próbowaliście, a może robiliście kiedyś Pancakesy?

niedziela, 3 maja 2015

Spring is in the air!



                                           

 
Ostatnio podczas pięknej słonecznej pogody wybrałam się z rodziną na spacer.
Słońce już niestety zachodziło,lecz
 udało mi się zrobić kilka pięknych zdjęć, 
które postanowiłam dzisiaj wam pokazać. 

 Jeszcze nie jest zbyt ciepło,

pogoda stara się być zdradliwa.Tego dnia było powyżej 15 stopni lecz kiedy zawiał wiatr robiło się dosyć zimno, musiałam mieć na sobie kurtkę. Jako,że wiosna wreszcie postanowiła zawitać na dobre (mam taką nadzieję) w mojej miejscowości, również i ja postanowiłam przywitać ją małym kwiatowym akcentem.
Wszystkie ubrania które miałam wtedy na na sobie pochodzą ze sklepu H&M jedynie torebkę kupiłam w Housie.





poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Wycieczka do lasu!

W tym tygodniu wyruszyłam z moja klasą na wycieczkę w góry.Nie ma to jak natura!Nie biorąc pod uwagę bólu gardła,dwóch kleszczy których znalazłam podczas kąpieli i ogólnego zmęczenia było bardzo miło :D



W miejscu gdzie rozpaliliśmy ognisko znajdowało się małe bajorko z  mostkiem, gdzie razem z przyjaciółką urządziłyśmy sobie mały piknik.
Koleżanki były nieco zdziwione, że wzięłyśmy ze sobą sałatkę, truskawki a nawet masło.Jak już ognisko to na bogato :D.Byłam miło zaskoczona, że nawet chłopaki z mojej z klasy nic nie ''kombinowali''...Oczywiście do czasu, kiedy skończyło się jedzenie, więc nie zdziwiłam się, gdy dostałam w głowę żabą, czy wędką zrobioną z buta i sznurka znalezionych w wodzie...To jeszcze nie był koniec przygód. Koledzy zauważyli skrzek żab znajdujący się w wodzie i gdy podeszłyśmy by przyjrzeć się mu bliżej, chłopcy rzucili kamieniem w wodę i  nieoczekiwanie zostałyśmy nim obrzucone...Nasz wychowawca, który zdążył oswoić się już z naszymi ciągłymi piskami, spoglądał tylko sprawdzając, czy ktoś w końcu nie wylądował w wodzie...
Nie byłabym sobą gdybym ani razu z czegoś nie spadła, po czym można było to poznać, po licznych plamach z trawy oraz powbijanych w skórę kolcach.











Serdecznie zapraszam do komentowania oraz obserwowania bloga ! :)